Ułatwienia dostępu

Program

Stefan Kisielewski Mała uwertura
Wolfgang Amadeusz Mozart Koncert klarnetowy A-dur, KV 622
Ludwig van Beethoven VII Symfonia A-dur, op. 92

Wykonawcy

Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Lubelskiej

Eryk Oliwa – klarnet

Piotr Bywalec – dyrygent

Opis

Stefan Kisielewski miał talent do ciętej riposty – i na sali sejmowej, i w życiu codziennym. To on w marcu 1968 roku, kiedy władze zdejmowały „Dziady” i brutalnie tłumiły studenckie protesty, wszedł na mównicę sejmową i rzucił słynne zdanie o „dyktaturze ciemniaków”. Zapłacił za to pobiciem i zakazem publikowania. A kiedy ktoś zarzucał mu, że muzyka, którą pisze, jest zbyt lekka, odpowiadał z uśmiechem: „a co w tym złego, że jest lekka, jeśli w dodatku jest dobra?”. Taki właśnie jest jego muzyczny portret w „Małej uwerturze”. To utwór pełen energii i dowcipu, zaskakujący rytmicznymi pomysłami, a jednocześnie bardzo przystępny. Kisielewski lubił mówić, że muzyka powinna być jasna i komunikatywna – i dokładnie taka jest ta uwertura: krótka, żywa, idealna jako otwarcie wieczoru.

Od polskiego ironisty przeniesiemy się do jednego z najbardziej lirycznych dzieł klasycyzmu – Koncertu klarnetowego A-dur Wolfganga Amadeusza Mozarta. To ostatni koncert instrumentalny w jego dorobku, skomponowany w 1791 roku, kilka miesięcy przed śmiercią. Mozart napisał go dla swojego przyjaciela, klarnecisty Antona Stadlera, który miał dar wydobywania z instrumentu niemal ludzki głos. I rzeczywiście – w tym koncercie klarnet śpiewa, tęskni, żartuje, opowiada historie. Pierwsza część (Allegro) pełna jest wdzięku i elegancji, druga (Adagio) to jedna z najpiękniejszych, najbardziej wzruszających melodii w całej muzyce klasycznej, a finał (Rondo: Allegro) przynosi lekkość i radość, tak charakterystyczną dla Mozarta.

Z lirycznego świata Mozarta przejdziemy do Beethovena i jego VII Symfonii A-dur. Richard Wagner nazywał ją „apoteozą tańca” – i nie ma w tym przesady. Beethoven napisał ją w latach 1811-1812, w czasie, gdy Europa pogrążona była w wojnach napoleońskich, a sam kompozytor zmagał się z postępującą głuchotą. Mimo to powstało dzieło przepełnione energią rytmu, muzyka pulsująca życiem. Druga część, słynne Allegretto, zyskała ogromną popularność i do dziś wykonywana bywa jako samodzielny utwór – to jedna z najbardziej rozpoznawalnych melodii Beethovena. Finał z kolei to prawdziwy żywioł: muzyczna burza, która porywa słuchaczy i nie pozwala zostać obojętnym.

Przed nami wieczór, w którym spotkają się dowcip i błyskotliwość Kisielewskiego, wzruszająca śpiewność Mozarta i żywioł rytmu Beethovena – trzy różne oblicza muzyki, które razem tworzą pełną emocji opowieść.

Koncert jest współorganizowany przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca w ramach programu „Dyrygent-rezydent”, finansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

sygnet z logo

Newsletter

Dołącz do naszego newslettera i bądź kulturalnie na bieżąco.